Jesień w Norwegii to czas spadających temperatur, krótszych dni i zmiennej pogody. Z tego powodu wiele osób zacznie korzystać z ogrzewania, co zwykle wiąże się ze wzrostem rachunków za energię. Dobra wiadomość jednak brzmi, że ekstremalne ceny, które obserwowaliśmy w ostatnich latach, mogą być już przeszłością.
Od 2021 roku wysokie ceny energii stały się normą podczas zimy i jesieni, na tyle, że rząd wprowadził specjalny program dotacyjny, aby pomóc gospodarstwom domowym złagodzić skutki gwałtownych wzrostów cen. Dziś ceny energii w Norwegii wydają się się stabilizować.
„Wygląda na to, że rynek się ustabilizował. Nie doświadczamy już ekstremalnych cen, jakie mieliśmy przez kilka ostatnich lat, choć nie wracamy jeszcze do poziomów, do których byliśmy przyzwyczajeni w przeszłości. Ceny elektryczności będą prawdopodobnie stosunkowo wysokie, ale w ramach nowej normalności. Nie spodziewamy się szoku cenowego tej zimy” – komentuje Anders Lie Brenna, redaktor EnergiWatch.no, magazynu branżowego dla przemysłu energetycznego.
Różnice w cenach energii
Tradycyjnie w Norwegii występuje podział północ-południe w cenach energii. Centralna i północna Norwegia zazwyczaj produkuje więcej energii, niż jest potrzebne, co skutkuje niskimi cenami i wysokimi poziomami jej eksportu. Jednak Brenna zaznacza, że pod koniec sierpnia został wprowadzony nowy system mający na celu wyrównanie cen energii w różnych regionach. Może to oznaczać wzrost cen w regionach dotychczasowo korzystnych cenowo oraz stabilizację lub obniżkę w obszarach z wysokimi cenami.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Dodatkowo, jesienne zbiorniki hydroenergetyczne w południowej Norwegii są pełne, podczas gdy w północnych poziom napełnienia jest poniżej średniej. Oznacza to, że mieszkańcy południa w mniejszym stopniu odczują skutki niskich zasobów wody, podczas gdy północni użytkownicy nie będą mogli w pełni z niej korzystać, aby utrzymać ceny na niskim poziomie.
Wpływ rynku europejskiego
Na kontynencie magazyny gazu w Europie są prawie pełne, co oznacza, że Norwegia raczej nie zostanie dotknięta wysokimi cenami energii spowodowanymi niedoborami gazu. Mimo że kraj ten głównie polega na energii hydroelektrycznej, jest zależny od sytuacji na innych rynkach, będąc częścią europejskiego systemu energetycznego.
„W Europie używają gazu do ogrzewania. Magazyny gazu w Europie są w 94% pełne, prawie nie ma tam miejsca na dodatkowy gaz. Jeśli zima w Europie będzie łagodna lub normalna, nie będzie problemów. Jeśli jednak nadejdzie bardzo zimna zima, gaz będzie bardzo drogi, co wpłynie także na ceny energii elektrycznej w Norwegii” – wyjaśnia Brenna.
Rosnące koszty podłączenia do sieci energetycznej
Koszt energii to nie jedyny element na rachunkach norweskich konsumentów. Są oni również obciążani opłatami za podłączenie do narodowej sieci energetycznej. Znaczące inwestycje w modernizację sieci oznaczają, że gospodarstwa domowe mogą spodziewać się wzrostu opłat za korzystanie z sieci. To przyczyni się do wyższych rachunków za energię tej jesieni i w nadchodzących latach, przy czym region Trøndelag będzie najbardziej dotknięty tym wzrostem, jak wcześniej donosi norweski dziennik VG.
Modernizacja sieci ma na celu zwiększenie jej przepustowości i ułatwienie wdrażania takich rozwiązań, co jest kluczowe dla przyszłości energetycznej Norwegii.