Nowe dane Statistics Norway z badania warunków życia pokazują, że ubóstwo w Norwegii 2024 nie musi oznaczać życia na ulicy, ale bardzo często oznacza życie z ograniczeniami – takimi, które wpływają na codzienny komfort, zdrowie i relacje z innymi.
Coraz więcej mieszkańców Norwegii musi rezygnować z rzeczy, które jeszcze niedawno wydawały się oczywiste – jak wymiana mebli, wyjazd na urlop czy regularne spotkania ze znajomymi.
Coraz trudniej o podstawowe rzeczy w domu
Zaczniemy od tego, co dotyczy naszych czterech ścian. W 2024 roku:
- 13,4% mieszkańców Norwegii nie może sobie pozwolić na wymianę zużytych mebli (np. kanapy, łóżka, stołu) – to wzrost z 11,3% rok wcześniej.
- 22,2% osób nie ma przynajmniej jednego ważnego dobra codziennego użytku, jak pralka, komputer czy podstawowy sprzęt AGD.
- Dodatkowo 2% ludzi nie stać na ogrzewanie mieszkania tak, by było w nim ciepło przez cały sezon.
Rezygnacja z życia towarzyskiego i wakacji
Problemy finansowe odbijają się też na tym, jak spędzamy czas i czy w ogóle możemy odpocząć:
- 8,6% osób w Norwegii nie było w stanie pozwolić sobie na tygodniowy urlop w ciągu ostatniego roku.
- 6% badanych nie bierze udziału w żadnych zajęciach pozalekcyjnych, klubach czy spotkaniach – bo ich na to nie stać.
Ogólnie aż 14,9% mieszkańców doświadcza tego typu ograniczeń – to znaczy, że co siódma osoba nie może sobie pozwolić na standardowy tryb życia.
Rosnąca presja na domowy budżet
Codzienne wydatki też stają się coraz większym wyzwaniem:
- 8,7% osób przyznało, że bardzo trudno im „związać koniec z końcem” – to więcej niż rok temu.
- 21,6% nie ma oszczędności i nie byłoby w stanie pokryć niespodziewanego wydatku, np. naprawy samochodu czy wizyty u dentysty.
- 7,8% zmaga się z przynajmniej jednym poważnym problemem finansowym.
Ubóstwo w Norwegii 2024 – co nam mówią te liczby?
To, że Norwegia wciąż jest krajem z wysokim standardem życia, nie oznacza, że problem ubóstwa znika. Wręcz przeciwnie – coraz więcej ludzi ma trudność z pokryciem podstawowych wydatków, mimo że mają dach nad głową i pracę.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Nie mówimy tu o skrajnym ubóstwie, ale o sytuacji, w której ludzie stopniowo rezygnują z jakości życia. Nie mają gdzie odpocząć, nie mogą pozwolić sobie na aktywności społeczne, odkładają naprawy i wymiany sprzętu. To prowadzi do zmęczenia, frustracji i poczucia wykluczenia – a to już prosta droga do pogorszenia zdrowia psychicznego i społecznego.