W związku ze zbliżającym się wielkimi krokami startem lotów realizowanych przez norweski start-up Flyr, ruszyła machina marketingowa nowego przewoźnika. Jak reklamuje się w związku z tym najnowsza linia lotnicza i co obiecuje już teraz przewoźnik swoim przyszłym klientom?
Start w dobie pandemii
W obliczu kryzysu gospodarczego, ograniczonej możliwości podróży i coraz trudniejszej sytuacji ekonomicznej wielu przewoźników, nowy start-up Norwegii zdecydował się wejść na stosunkowo zatłoczony już rynek skandynawskich linii lotniczych.
Przewoźnik obiecuje, że w odróżnieniu od konkurencji będzie tani, elastyczny oraz technologicznie rozwinięty w lepszym stopniu niż np. SAS czy Norwegian Air, które obecnie obsługują klientów w Norwegii i nie tylko.
Garść faktów
Co warto wiedzieć na temat przewoźnika, który lada chwila oderwie się od płyty lotniska?
- Flyr startuje z rozpoczęciem swoich usług z nadzieją na wykorzystanie większego zainteresowania klientów podróżami po pandemii. W czasie, kiedy rząd norweski ogłosił 4-etapowe plany powrotu do względnej normalności, nowy norweski przewoźnik ogłosił terminy swoich pierwszych lotów.
- Nowe linie lotnicze wykorzystują także niepewną sytuację konkurencji. Przypomnijmy choćby przypadek Norwegian Air, który odbywa obecnie proces restrukturyzacji, mającej na celu ocalenie firmy przed bankructwem. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: Straty Norwegian Air wyniosły w 2020 roku łącznie 2,6 mld dolarów.
- Flyr to firma prywatna, która z chęcią podkreśla swoje powinowactwo z Norwegią. Główna siedziba zarządu będzie mieściła się krainie fiordów.
- Nazwa firmy pochodzi od norweskiego słowa, oznaczającego latanie.
- Przewoźnik ma zamiar korzystać z własnej aplikacji przeznaczonej na telefony komórkowe. W jej obrębie osoby planujące lub odbywające podróż, będą mogły nie tylko nabyć bilet, ale także być na bieżąco z określonymi etapami podróży, takimi jak np. odprawa. Flyr twierdzi, że tego typu technologia pozwoli na ograniczenie personelu na lotnisku, a tym samym – możliwe będzie uzyskanie niższych cen biletów.
Przypomnijmy, że pierwszy lot nowego przewoźnika zaplanowany został na 30 czerwca i obejmować będzie dystans pomiędzy Oslo i Tromsø.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Więcej o najnowszej linii lotniczej Norwegii pisaliśmy w naszym niedawnym artykule: Flyr – nowa norweska linia lotnicza.