Gwiazda skoków narciarskich otrzymała pozytywny wynik testu na wirusa SARS-CoV-2 podczas Mistrzostw Świata w Oberstdorfie w Niemczech. Informacja została przekazana mediom w środę rano.
Koniec startów dla Norwega
W poście na Instagramie zawodnik potwierdził, że dla niego tegoroczne Mistrzostwa Świata dobiegły właśnie końca.
Lider Pucharu Świata zostanie bowiem wykluczony z dalszego uczestnictwa w zawodach. Nie weźmie więc udziału w czwartkowych kwalifikacjach oraz w konkursie indywidualnym na dużej skoczni planowanym na piątek. Ominą go także sobotnie drużynowe zmagania.
Według wytycznych protokołu FIS (Międzynarodowej Federacji Narciarskiej), każdy, kto miał kontakt z Granerudem w ciągu ostatnich 72 godzin, będzie musiał zostać umieszczony w izolacji do czasu, kiedy uzyska negatywny wynik testu.
Mistrzostwa Świata i koronawirus
To nie pierwszy tego typu przypadek w Oberstdorfie. Wcześniej przypadki zakażeń wykryto także wśród reprezentantów obozu włoskiego i słoweńskiego.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Jeszcze w sobotę Norweg brał udział w zawodach na normalnej skoczni, na której skakali także polscy zawodnicy.
Jak mówi Granerud – „Trochę źle się czuję, ale najważniejsze jest to, że mam się dobrze. To pokazuje, jak ważna jest ostrożność. Czuję, że zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby uniknąć infekcji […]”.
Puchar Świata niezagrożony
Pomimo decyzji o wykluczeniu Norwega ze startów, zawodnik może być spokojny o swój wynik w klasyfikacji ogólnej Pucharu Świata, w której prowadzi z ogromną przewagą i nie ma możliwości, aby ktokolwiek mógł go prześcignąć. Markus Eisenbichler jest od niego oddalony aż o 526 punktów.
Faworyt konkursu MŚ z Oberstdorfu wróci jedynie ze srebrnym medalem zdobytym w konkursie mieszanym. Jego marzenia o złocie w Mistrzostwach Świata dobiegły tym samym końca.