Budowa nowej linii kolejowej w północnej Norwegii może kosztować nawet 309 miliardów koron – wynika z nowego raportu – który poważnie osłabia nadzieje na realizację projektu kolejowego w tym regionie.
Raport, opublikowany w piątek, ocenił możliwości budowy linii kolejowej, która miałaby prowadzić aż do Tromsø. Oprócz ogromnych kosztów, wskazano również na negatywny wpływ na przyrodę oraz hodowlę reniferów – działalność chronioną prawem dla rdzennej ludności Sami.
Mimo to, linia kolejowa przyniosłaby korzyści w zakresie obrony i gotowości na wypadek sytuacji kryzysowych. Obecnie północna Norwegia dysponuje tylko dwoma liniami kolejowymi – linią Nordland, łączącą Trondheim z Bodø, oraz linią Ofot, która prowadzi z Narviku do północnej Szwecji.
Raport stwierdził jednak, że budowa linii między Fauske a Tromsø nie powinna zostać zrealizowana.
Minister transportu Jon-Ivar Nygård zapowiedział, że władze starannie przeanalizują wyniki i rekomendacje zawarte w raporcie. Z kolei burmistrz Tromsø, Gunnar Wilhelmsen, wyraził nadzieję, że raport nie zakończy ostatecznie dyskusji na temat nowej linii kolejowej.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Ponadto, raport wskazuje na potrzebę rozwiązania problemów związanych z istniejącymi liniami Nordland i Ofot.
Źródło: NRK, Regjeringen