-9.8 C
Oslo
środa, 24 kwietnia, 2024
motty_kredyty norweskie

Koronawirus dotarł już na Mount Everest

Wirus SARS-CoV-2 znalazł się na najwyższym szczycie świata za sprawą norweskiego himalaisty, u którego pomylono objawy choroby wysokościowej z COVID-19. Incydent ten może poważnie wpłynąć na komercyjne wejścia na szczyt, które są obecnie w pełnym rozkwicie po dwóch latach pandemicznej przerwy. 

Wiosenny sezon wspinaczkowy pod znakiem zapytania?

Chory na koronawirusa Norweg, Erlend Ness, znajdował się w bazie u stóp Mount Everest po nepalskiej stronie. Został ewakuowany z obozu dokładnie 15 kwietnia i  przetransportowano go helikopterem do Katmandu z podejrzeniem obrzęku płuc wywołanym chorobą wysokościową. W szpitalu okazało się jednak, że obywatel Norwegii jest chory na koronawirusa.

Pomimo surowych restrykcji towarzyszących wiosennemu sezonowi wspinaczkowemu na Mount Everest, nie udało się uniknąć zakażeń. Widmo większej ilości chorych może przyczynić się do ponownego zamknięcia 8-tysięcznika, który dopiero po 2 latach mógł znowu gościć grupy himalaistów.

Czy chorych będzie więcej?

W środowisku wspinaczy trwają obecnie nerwowe spekulacje. Prawdopodobieństwo, że inni himalaiści zakazili się koronawirusem, jest dość spore. Zwłaszcza że chory Norweg przebywał w obozie z przynajmniej kilkoma współtowarzyszami. Podejrzewa się, że zaraził się wirusem SARS-CoV-2 podczas trekkingu do bazy.

Według przewodnika pracującego na Mount Everest, Lukasa Furtenbacha – „Teraz najpilniej potrzebowalibyśmy masowych testów w obozie bazowym, gdzie wszyscy testowaliby i każdy zespół byłby izolowany, bez kontaktu między zespołami”.

Nepalscy urzędnicy twierdzą, że obecnie nie odnotowano kolejnych przypadków zachorowań.

Koronawirus a choroba wysokościowa

Koronawirus na ośmiotysięcznikach jest szczególnie niebezpieczny, z powodu zmniejszonej odporności i niedotlenienia, z którymi borykają się himalaiści, zdobywający szczyty.

Specjaliści zwracają także uwagę, że objawy choroby wysokościowej, takie jak ogólne zmęczenie, bóle oraz zawroty głowy i kaszel bardzo często przypominają objawy towarzyszące COVID-19. Stąd bardzo łatwo je pomylić.

- Polecamy -