Wiekowy kompleks budynków, usytuowany w odległości 500 m od Sognefjorden, pełnił przez lata różnorodne funkcje – sanatorium dla gruźlików, a później szpitala psychiatrycznego i ośrodka dla uchodźców z Jugosławii. Nadszedł czas na to, by stał się luksusowym hotelem. Prace remontowe są w toku.
119 lat historii
Harastølen zostało otwarte w listopadzie 1902 roku. Kompleks budynków postawiono na stromym zboczu góry nieopodal fiordu. Początkowo Harastølen funkcjonował pod nazwą „Sanatorium Lyster”.
Przez pierwszą połowę zeszłego stulecia Harastølen pełnił funkcję sanatorium dla chorych na gruźlicę dopóki, dopóty nie wynaleziono streptomycyny, która prawie całkowicie wyeliminowała tę chorobę. Od 1958 do 1991 roku kompleks funkcjonował jako szpital psychiatryczny. Z kolei w połowie lat 90-tych Harastølen pełnił rolę azylu dla uchodźców z Jugosławii. Po tym okresie budynki stały opustoszałe i sporadycznie wykorzystywane były jedynie do kręcenia filmów grozy takich jak np. Villmark 2. Do czasu…
Gdy psychiatryk staje się hotelem
Trzej nowi właściciele historycznej nieruchomości – Terje Svindland, Øysteinem Høyheimem oraz Sverre Ophaug obrali sobie za cel wyremontowanie całego kompleksu do maja 2024 roku. A pracy jest przed nimi naprawdę sporo.
Budynek przez lata niszczał oraz był obiektem aktów wandalizmu. Brakuje wielu okien, dach jest w stanie wymagającym rekonstrukcji, a z korytarzy bije chłodem, który niejednokrotnie przyciągał w to miejsce wielu łowców duchów i pasjonatów urban exploringu.
[Źródło: Hallingdal Dronefoto]
Inwestorzy jednak nie zniechęcają się skalą przedsięwzięcia. Uzbierane środki, wraz ze wsparciem Funduszu Pamięci Kultury o łącznej sumie 3,8 mln NOK, pozwolą im na przeprowadzenie spektakularnej metamorfozy tego historycznego miejsca.
Jak szacuje Svindland – „Hotel zacznie przyjmować rezerwacje od turystów pod koniec 2023 roku”.
Geneza projektu
W jaki sposób narodził się ten niecodzienny pomysł? Jak powiedział Svindland w rozmowie z Norway Today – z fascynacji podczas rodzinnej wycieczki w 2016 roku oraz chęci zachowania zabytkowego obiektu dla przyszłych pokoleń.
Tak oto marniejący zabytek w ciągu 3 lat ma przerodzić się w luksusowy i pełen życia hotel. Według Svindlanda – „W obiekcie będzie recepcja z wieloma sofami, restauracja z miejscami do siedzenia na zewnątrz, kuchnia, sale konferencyjne, inne pomieszczenia ogólnodostępne oraz od 30 do 40 pokoi oraz apartamentów”. Inwestorzy planują także otworzyć w obrębie hotelu dział wellness.
Warto również wspomnieć, że prace remontowe zostaną uwiecznione na taśmach filmu dokumentalnego.
