Norwegia zdecydowała o zawieszeniu kontrowersyjnych planów przyznawania licencji na wydobycie minerałów z dna morskiego, które miały rozpocząć się w 2024 roku. Decyzję podjęto w wyniku nacisków ze strony Partii Socjalistycznej Lewicy w zamian za jej poparcie budżetu na 2025 rok.
„W 2024 ani 2025 roku nie będą przyznawane licencje na eksplorację głębinową” – poinformowała partia w oświadczeniu. Premier Jonas Gahr Støre zaznaczył, że decyzja ta to jedynie przesunięcie w czasie.
W styczniu 2024 roku parlament zatwierdził możliwość wydobycia na obszarze około 280 000 kilometrów kwadratowych dna morskiego, głównie na wodach Morza Norweskiego i Grenlandzkiego. Rząd podkreślał, że Norwegia musi uniezależnić się od Chin w zakresie pozyskiwania minerałów potrzebnych do produkcji technologii odnawialnej energii.
Kontrowersje wokół wydobycia głębinowego
Plany te wzbudziły liczne kontrowersje z powodu możliwego negatywnego wpływu na ekosystemy morskie. Organizacje ekologiczne, takie jak Greenpeace i WWF, ostrzegają przed zniszczeniem siedlisk morskich, hałasem, zanieczyszczeniami światłem i ryzykiem wycieku chemikaliów. WWF złożyło nawet pozew przeciwko decyzji rządu w sprawie sprzedaży praw do wydobycia.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
„To ważne zwycięstwo w walce z głębinowym wydobyciem” – skomentował Frode Pleym z Greenpeace. Dodał, że decyzja ta powinna na zawsze zablokować rozwój tego sektora.
Źródło: GlobalTimes , Barrons