57-letni Siarhei Yatsynovich został skazany na sześć miesięcy więzienia za atak na Pałac Królewski w Oslo. Według informacji sądowych, mężczyzna rzucił dwie butelki z łatwopalną cieczą w boczne wejście pałacu 8 lipca, powodując niewielki pożar szybko opanowany przez służby.
Adwokat Yatsynovicha, Marijana Lozic, wyjaśniła, że jej klient pomylił pałac z budynkiem norweskiego parlamentu. “Nie chciał nikogo skrzywdzić, to był krzyk o pomoc” – powiedziała Lozic w rozmowie z telewizją TV 2 w sierpniu.
Poruszający się na wózku inwalidzkim Yatsynovich twierdzi, że jest ofiarą naruszeń praw człowieka w Europie i nie otrzymuje wsparcia, na które zasługuje jako osoba niepełnosprawna. Bez stałego adresu i zatrudnienia w Norwegii, wcześniej mieszkał w Holandii po opuszczeniu Ukrainy.
17 września sąd w Oslo skazał go na podstawie ugody. W orzeczeniu stwierdzono, że działał z desperacji, próbując zwrócić uwagę na niesprawiedliwości, których doświadczył, zwłaszcza podczas pobytu w ośrodku dla uchodźców w Holandii oraz z powodu niemożności powrotu na Ukrainę.
“Jego zachowanie jest jednak całkowicie nieakceptowalne w społeczeństwie demokratycznym i wymaga stanowczej reakcji” – podkreślił sąd. Mimo że prokuratura domagała się ośmiu miesięcy więzienia, uwzględniono jego przyznanie się do winy, skruchę i stan zdrowia jako okoliczności łagodzące.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Policja poinformowała, że służby imigracyjne rozważają deportację Yatsynovicha po odbyciu kary.
Źródło: Barrons, TheLocal.no