Jak donosi NRK – 85-letni pacjent jednej z placówek medycznych w Norwegii zmarł krótko po połknięciu snusu. Policja rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie.
Tragiczny wypadek w domu opieki Sunndal Helsetun
Ofiarą jest 85-letni mężczyzna cierpiący na demencję. Do tragicznego zdarzenia doszło w minioną środę w domu opieki Sunndal Helsetun, który zlokalizowany jest w okręgu Møre og Romsdal. Mężczyzna został znaleziony na podłodze przez innego pacjenta, który niezwłocznie powiadomił personel ośrodka.
Pomimo hospitalizacji mężczyzny nie udało się uratować i zmarł w szpitalu w Molde. Wstępne ustalenia służb mówią o zatruciu snusem, czyli niezwykle popularnym w Skandynawii wyrobem tytoniowym, który przypomina tabakę.
Jak powiedział w rozmowie z NRK syn zmarłego – Ivar Romundstad – jego ojciec cierpiał na poważną demencję i najprawdopodobniej nie zdawał sobie sprawy z tego, co robi.
Skąd pochodził snus?
Policja jest w trakcie ustalania tego, w jaki sposób 85-latek mógł zdobyć snus. Jak twierdzi jego syn – ojciec nigdy nie zażywał tego typu używek. Nie widział także, aby którykolwiek z innych pacjentów miał ją przy sobie.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Jak dotąd żaden z pracowników domu opieki nie przyznał się do posiadania snusu. Istnieje podejrzenie, że 85-latek mógł znaleźć używkę na terenie placówki, co odczytywane byłoby jako poważne zaniedbanie ze strony personelu.
Istnieje także prawdopodobieństwo, że używkę przyniosła do domu opieki któraś z osób odwiedzających pacjentów.
Trwają dokładne przesłuchania policji, mające na celu zweryfikowanie tych podejrzeń.