Jak donoszą badania SSB, w 2020 roku przed ołtarzem w Norwegii stanęło jedynie 16 151 par. To o 3 704 mniej niż w 2019 roku. Choć ma to wyraźny związek z pandemią, tendencja spadkowa notowana jest od lat.
19% mniej małżeństw
Spadek występuje w korelacji z wprowadzonymi po 12 marca w Norwegii obostrzeniami, związanymi z epidemią wirusa SARS-CoV-2. W ich wyniku wiele par zdecydowało się odroczyć plany małżeńskie. Nie wiadomo na razie, czy przełoży się to na zwiększenie ilości małżeństw zawartych w 2021 roku.
Tendencja spadkowa odnotowana była także w 2019 roku, kiedy zarejestrowano łącznie 19 855 małżeństw. Był to najniższy wynik od 1927 roku.
Jak twierdzi Ane Margrete Toemmeraas z SSB – „Spadek liczby małżeństw o 3 000 w latach 2019-2020 nie ma sobie równych i jest największym spadkiem z roku na rok od 1919 roku”.
Dominują śluby cywilne
Jak podaje SSB, rośnie tendencja do zawierania w Norwegii małżeństw cywilnych. Aż 45% wszystkich ślubów w 2019 roku stanowiły te cywilne. Łączna ich ilość wyniosła wtedy 8 868. W 2020 roku zawarto ich z kolei 8 303.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Dla porównania przed ołtarzem dozgonną miłość w 2019 roku ślubowało sobie łącznie 6 805 par. Rok później było ich jedynie 4 560.
Wzrost popularności małżeństw cywilnych wynikać może częściowo z faktu, że około 20% nowożeńców było wcześniej w przynajmniej jednym związku małżeńskim.
Kalendarz nowożeńców
Norwegowie najchętniej brali śluby w 2020 roku w okresie letnim. W czerwcu zawarto wtedy 1 944 małżeństw, w lipcu 1 731, natomiast w sierpniu aż 2 802.
Najmniejszą ilość nowożeńców odnotowano zaś na początku wiosny 2020 roku, co odczytywać możemy jako efekt rosnącej w tamtym okresie fali epidemii. Podczas marca i kwietnia związek małżeński zawarło wtedy tyle samo par – jedynie 609.