Wśród wielu ciekawostek odnośnie do Norwegów, które można znaleźć w przestrzeni wirtualnej, wiele porusza temat nieuprzejmości mieszkańców krainy fiordów. Wielu ludzi zza granicy, którzy przyjechali swego czasu do Norwegii, nie usłyszało także nigdy „przepraszam”, „proszę” lub „miłego dnia” od żadnego autochtona. Co mówią na ten temat badacze?
Cicho sza!
Przez wielu ludzi norweska małomówność jest uznawana za przejaw braku kultury. Bardzo popularne w innych krajach pogawędki, mające miejsce w środkach komunikacji miejskiej, nie mają na terenie Norwegii żadnej racji bytu. Według badań Norweskiej Szkoły Ekonomicznej (NHH), udostępnionych przez portal sciencenorway.no, mieszkańcom krainy fiordów nie zależy na rozmowach z nieznajomymi, a gdy tylko mogą, poszukują samotnego miejsca w pojeździe komunikacji miejskiej.
Norwegowie bardzo często zbierają także cięgi za to, że nie witają się z nieznajomymi, nie angażują się w osobiste i serdeczne kontakty społeczne. Nie pytają się o zdrowie, nie obdarowują niezobowiązującym uśmiechem. Wielu ludzi zza granicy drażni także tzw. „norweskie ramię”, które opisuje tendencję Norwegów do samodzielnego sięgania po oddalone od nich potrawy, podczas posiłków przy rodzinnym stole. Co na to sami oskarżeni?
„Zostawiamy ludzi w spokoju”
Jak twierdzi badaczka z NHH, Kristin Rygg, nie istnieje coś takiego jak uniwersalny standard uprzejmości. Turyści i imigranci napływający do Norwegii nie spotkają w niej niegrzecznych Norwegów, tylko ludzi, którzy nauczeni zostali po prostu odmiennych form wyrażania grzeczności, od tych widocznych w innych krajach.
Według Rygg – „Niektórzy ludzie mówią, że to bardzo niegrzeczne z naszej strony, że nie mówimy: „Czy możesz podać mi sól. Proszę?”. Ale nie tak się nas wychowuje. W norweskiej wersji grzeczności ważniejsze jest, aby nie przeszkadzać innym ludziom, w tym przy stole. A angażowanie się w bezsensowne rozmowy z ludźmi, których nie znamy, z pewnością mieści się w definicji „przeszkadzania im”. Dlatego robimy to tak rzadko, jak to tylko możliwe”.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Różnice kulturowe
Norwegowie tym samym w hierarchii kultury wyżej cenią to, aby nikomu nie przeszkadzać, niż to, by wzmacniać relacje społeczne za pośrednictwem rozmowy. Dla wielu przyjezdnych jest to swego rodzaju szok kulturowy.
Według badaczki – „W kulturze uprzejmości, która, jak sądzę, charakteryzuje Norwegię, nie chodzi o zaprzyjaźnienie się z ludźmi, ale o szanowanie ich osobistej przestrzeni i czekanie na zaproszenie”.
W świetle literatury naukowej, dotyczącej zagadnień lingwistyki, nie udało się dotychczas znaleźć uniwersalnej formy grzeczności. Najczęściej postrzegamy innych przez pryzmat naszych standardów uprzejmości, które uwarunkowane są kulturowo. Jak utrzymuje Rygg, autorka pracy naukowej Typowy Norweg jest niegrzeczny. Nieuprzejmość wobec kogo? – oczekiwania wynikają najczęściej z wychowania oraz z subiektywnej oceny tego, co uznajemy za uprzejme.