Norwegia posiada jasno sprecyzowane przepisy dotyczące transportu drogowego pojazdów przekraczających dozwoloną masę 3 500 kilogramów. Od sezonu 2013/2014 uległy one ponadto zaostrzeniu. Nieprzestrzeganie prawa w tej materii może się wiązać z poważnymi konsekwencjami.
Garść przepisów
Gdy w Norwegii drogi pokryte są lodem i śniegiem, ciężkie pojazdy o dozwolonej masie powyżej 3 500 kilogramów mają obowiązek posiadania łańcuchów śniegowych. Ponadto od połowy listopada do końca marca samochód ciężarowy nie może bez takiego ekwipunku na wyposażeniu wyjechać na drogę, niezależnie od warunków atmosferycznych w krainie fiordów.
Jakie konsekwencje mogą czekać kierowców?
Na kierujących pojazdami ciężarowymi, którzy nie będą przestrzegać przepisów, czekają pokaźne grzywny. Działania te mają na celu oczywiście dbanie o bezpieczeństwo na norweskich drogach. Ponadto władze Norwegii zapowiedziały bezwzględną walkę z przewoźnikami zagrażającymi bezpieczeństwu, która w skrajnych przypadkach kończyć się ma deportacją. Kierowcy popełniający dwukrotnie najpoważniejsze wykroczenia, otrzymują z tego tytułu tzw. „czerwoną kartę”.
Grzywna i deportacja
Władze krainy fiordów deportowały ostatnimi czasy kierowcę ciężarówki, który został dwukrotnie zatrzymany przez policję w ciągu godziny za jazdę bez obowiązkowych łańcuchów śnieżnych.
Jak powiedział rzecznik policji Per Oeyvind Skogmo podczas oświadczenia w czwartek – deportowany „nie dbał o warunki, co stanowi wielkie niebezpieczeństwo.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Według norweskiej policji, funkcjonariusze najpierw zatrzymali kierowcę, gdy jechał w stronę centrum Tromsø i kazali mu założyć łańcuchy na opony. Chwilę później policjanci dokonali ponownego zatrzymania kierowcy, który nie zastosował się do ich zaleceń.
Rzecznik policji Skogmo powiedział, że ponieważ ciężarówka mężczyzny nie miała łańcuchów, „znaleźliśmy podstawy do wszczęcia sprawy o deportację zagranicznego kierowcy”.
Nie jest znana tożsamość, ani narodowość deportowanego kierowcy.
Oprócz deportacji kierowca został również ukarany grzywną w wysokości 11 000 koron (1 302 dolarów) oraz zakazem wjazdu na teren kraju na okres dwóch lat. W środę opuścił terytorium Norwegii.