Nowy mistrz olimpijski na dystansie 400 metrów w biegu przez płotki to zaledwie 25-letni Norweg. Płotkarz nie tylko wywalczył złoto, ale także ustanowił nowy, wręcz kosmiczny rekord świata.
Złoty chłopak z Ulsteinvik
We wtorkowym biegu przez płotki na dystansie 400 metrów młody Norweg pobił dotychczasowy rekord świata o całe 0,76 sekundy, osiągając niebywały czas – 45,94. Lekkoatleta tym samym wywalczył pierwszy tytuł olimpijski w swojej karierze i stał się pierwszym zawodnikiem, który przekroczył granicę 46 sekund na tym dystansie. Sam Warholm wyglądał na co najmniej zszokowanego swoim osiągnięciem.
Jak mówił sam zawodnik – „Przyznam, że dziś łzy spłynęły mi po twarzy, nie będę tego ukrywał. To największa rzecz, jakiej doświadczyłem na boisku sportowym”.
Drugi zawodnik, który dobiegł do mety – Rai Benjamin – także pobił rekord świata, osiągając czas 46,17.
Komentatorzy określają wtorkowy bieg mianem historycznego. Oprócz nowego rekordu świata ustanowiono również nowe rekordy dla 3 kontynentów oraz 6 krajów i nowy rekord olimpijski.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Królewskie wyrazy uznania
Pomimo że historyczny bieg odbył się o godzinie 5:22 czasu norweskiego, zawodnika oglądało aż 183 000 Norwegów. Norweskie media okrzyknęły wynik lekkoatlety jednym z największych osiągnięć sportowych w historii kraju.
Także sam król Harald pogratulował olimpijczykowi jego niesamowitego osiągnięcia, wysyłając mu prywatny telegram – „Przesyłam moje najserdeczniejsze gratulacje za nowy rekord świata, złoty medal i tytuł mistrza olimpijskiego w biegu na 400 m przez płotki podczas igrzysk olimpijskich w Tokio!”.
Zawodnikowi pogratulowała również norweska premier za pośrednictwem swojego oficjalnego konta na Twitterze.