Jak ogłosiła norweska premier podczas wczorajszej konferencji, Norwegia już na początku czerwca wprowadzi tzw. zaświadczenia o odbytym szczepieniu, przebytym zakażeniu oraz uzyskanym wyniku testu na COVID-19. Umożliwi to ich posiadaczom m.in. łatwiejszy wstęp na wydarzenia masowe.
O krok przed UE
Tym samym rząd Norwegii wyprzedzi w swoich działaniach Unię Europejską, która planuje wprowadzenie tego typu dokumentów (Cyfrowych Zielonych Certyfikatów) pod koniec czerwca.
Jak stwierdziła Erna Solberg we wczorajszym wystąpieniu – „Obecnie nie mamy pełnej listy tego, do czego chcemy używać takiego certyfikatu, ale można go używać zarówno do robienia wyjątków od przepisów dotyczących kontroli zakażeń w naszym kraju, jak i do podróży do innych krajów”.
Według premier Norwegii dzięki wprowadzeniu tego typu dokumentu możliwe stanie się powolne, lecz postępujące otwieranie społeczeństwa. Tzw. „green pass’y” umożliwiłby przede wszystkim łatwiejsze podróże międzynarodowe oraz z dużym prawdopodobieństwem zminimalizowałyby konieczność odbycia kwarantanny.
Jak zmieniają się obostrzenia?
Także wczoraj władze Oslo ogłosiły, że w związku ze stabilizującą się sytuacją, związaną z trzecią falą zachorowań, stolica ponownie otwiera sklepy oraz galerie handlowe.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Szkoły i przedszkola od 10 maja zmienią natomiast w stolicy status z „czerwonego” na „żółty”.
Oprócz powyższego Norwegia w niektórych kwestiach nie ma jak na razie zamiaru, zmieniać obecnie panujących restrykcji. Mowa o przedłużeniu ograniczeń dotyczących wjazdu do krainy fiordów. Surowe środki kontroli na granicy, panujące od 29 stycznia, potrwają jeszcze minimalnie do 24 maja.
Jak mówi Monica Mæland, minister sprawiedliwości – „Norweski rząd zwraca szczególną uwagę na sytuację na świecie i zawsze zapewnia, że ograniczenia wjazdu są dostosowane do aktualnej sytuacji. Nikt nie chce ścisłych ograniczeń wjazdu na dłużej niż to konieczne”.