Podczas środowego wystąpienia, norweska minister spraw zagranicznych – Anniken Huitfeldt (AP) – otwarcie potępiła działania Rosji na Ukrainie. Co szczególnie wzbudza niepokój u Norwegów w związku z ostatnimi wydarzeniami w Europie?
„Norwegia ma jasny komunikat dla Rosji […]”
„Szanse na rozwiązanie dyplomatyczne zostały znacznie zmniejszone w wyniku działań militarnych Rosji. Ale nigdy nie przestajemy pracować nad dialogiem i rozmowami. Ale teraz wygląda to stosunkowo ponuro” – stwierdziła w środę norweska minister podczas rozmowy z NRK.
Dodała także, że Norwegia ma jasny komunikat dla Rosjan – „ […] potępiamy ich działania na Ukrainie”.
Niepokój Norwegów rośnie
Zagraniczne media podkreślają, że w przypadku szerszego konfliktu pomiędzy krajami członkowskimi NATO a Rosją – Norwegia jest krajem szczególnie narażonym.
Eksperci zwracają uwagę na to, że niedaleko norweskich granic znajduje się baza rosyjskiej Floty Północnej, nazywana potocznie zabójczym młotem w rosyjskim arsenale.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
W Gadżijewie oraz Siewieromorsku, które ustytuawane są na wybrzeżu rosyjskiego Półwyspu Kolskiego – tuż na wschód od granicy arktycznej Rosji z Norwegią – stacjonuje duża część rosyjskich okrętów marynarki wojennej oraz nuklearnych łodzi podwodnych.
Jak informuje portal arctictoday.com właśnie tę bazę Floty Północnej – „Rosja postrzega jako ostateczny instrument odstraszania nuklearnego lub równowagi sił ze Stanami Zjednoczonymi i sojusznikami z NATO”.
Norwegia posiada też bardzo istotne położenie strategiczne, na wypadek ewentualnego konfliktu pomiędzy krajami NATO a Rosją.
Balansując pomiędzy NATO a Rosją
Przez dziesięciolecia strategia polityczna Norwegii względem Rosji przebiegała dwutorowo.
Z jednej strony kraina fiordów starała się zacieśniać współpracę z NATO oraz zwiększać swój potencjał militarny na wypadek możliwej agresji rosyjskiej, a z drugiej – zawsze podkreślała wagę pragmatycznego dialogu i współpracy z Rosją na arenie gospodarczej.