-9.8 C
Oslo
wtorek, 23 kwietnia, 2024
motty_kredyty norweskie

Norwegia walczy z surrealistycznymi standardami piękna w mediach społecznościowych

Wyidealizowane i upiększone zdjęcia w mediach społecznościowych? Norwegowie mówią tego typu praktykom stanowcze – NIE! Odtąd influencerzy muszą informować o tym, że zdjęcie zostało upiększone.

Koniec z retuszem

Zmiana prawna, mająca szansę zrewolucjonizować norweskie media społecznościowe, pochodzi z najnowszej poprawki w ustawie marketingowej, która powstała w 2009 roku. 

Obecnie osoby wpływowe nie mogą udostępniać w social mediach zmodyfikowanych zdjęć swojego ciała w postach promocyjnych bez wcześniejszego poinformowania o tym, że grafika została zmanipulowana. Aby opublikować wyretuszowane zdjęcie, trzeba je wobec tego opatrzyć specjalną, znormalizowaną etykietą od Ministerstwa ds. Dzieci i Rodziny. 

Poprawka dotyczy nie tylko celebrytów, ale także wszelkich influencerów, którzy za pośrednictwem swoich postów dostają wynagrodzenie. W razie nieprzestrzegania powyższych wytycznych, grozi kara grzywny lub nawet pozbawienia wolności.

Projekt został przegłosowany w rządzie sporą liczbą głosów. W grupie zakazanych „upiększeń” znajdują się nie tylko modyfikacje takich części ciała jak np. usta, piersi lub talia, ale także nakładane na zdjęcia filtry retuszujące.

Krok w stronę prawdy?

Norwegowie są zdania, że najnowsza poprawka obedrze media społecznościowe ze wszechobecnego fałszu. Może także w znacznej mierze uwolnić społeczeństwo, a przede wszystkim najmłodszą jego część, od kompleksów związanych z wyglądem.

surfowanie po Internecie
To, co twórcy publikują w swoich mediach społecznościowych bardzo często mija się z obrazem rzeczywistości. Norwegowie mówią STOP tego typu praktykom.

Władza ma także nadzieję, że poprawka mocno da się marketingowi internetowemu we znaki, a reklamodawcy stopniowo zaczną rezygnować z idealizacji.

Norweski rząd zdaje sobie sprawę z tego, że prawo w tej kwestii może być niezwykle  trudne do wyegzekwowania. Nie wiadomo także, czy w skład „upiększeń” wliczane będą także korekty w sferze jasności lub kontrastu.

Użytkownicy mediów społecznościowych z krainy fiordów nadal będą otrzymywać wyretuszowane materiały od twórców z zagranicy.

Najnowszy przepis został w norweskim społeczeństwie przyjęty bardzo pozytywnie. Docenia się zwłaszcza chęć ograniczenia negatywnego wpływu fikcyjnych kanonów piękna na dzieci i młodzież. 

- Polecamy -