Materiały wybuchowe zostały skonfiskowane w wyniku zorganizowanych nalotów policyjnych w regionie Sorlandet. Aresztowano 6 osób. Policja nie chce ujawniać tożsamości oraz narodowości zatrzymanych.
Dynamit magazynowano w trzech różnych miejscach
Akcja policyjna rozpoczęła się w środę wieczorem w miejscowości Arendal, kiedy doszło do zatrzymania samochodu, którym podróżowały 4 osoby. Kierowca pojazdu zachowywał jakby był pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Funkcjonariusze w trakcie kontroli znaleźli w aucie broń. W wyniku podejrzeń postanowiono także przejrzeć prywatną posesję, zamieszkałą przez zatrzymanego. W należącej do niego nieruchomości znaleziono niewielkie ilości dynamitu.
W następnej kolejności dokonano rewizji jeszcze jednego domu w pobliskim Grimstad. Tam także policja odkryła zapasy materiałów wybuchowych. Działania policji kontynuowane były w piątek. Wtedy właśnie odkryto magazyn w domu położonym w Tvedestrand, gdzie znajdowały się największe pokłady dynamitu.
Trwa dochodzenie
Odkrycie mające miejsce w południowej Norwegii postawiło w stan gotowości norweskie służby. Norweska Dyrekcja ds. Ochrony Ludności i Planowania Kryzysowego (DSB) jest w ścisłym kontakcie z funkcjonariuszami oddziałów bombowych. Służby nie chcą na razie ujawniać szczegółów związanych z operacją.
Jak twierdzi oficer, który prowadzi śledztwo w Arendal, Helge Torsvik – „Kiedy zdarza się, że ukrywa się tak duże ilości materiałów wybuchowych, które nie są przechowywane we właściwy sposób, jest to bardzo poważne”.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
W związku z operacją zatrzymano łącznie 6 osób. 3 podejrzanych znajduje się obecnie w areszcie.
Łączną ilość znalezionych w obrębie trzech posesji materiałów wybuchowych, szacuje się na 100 kg. Trwa ustalanie tego, jakie miało być ich przeznaczenie i czy stoi za tym zorganizowana grupa przestępcza.