-9.8 C
Oslo
środa, 27 marca, 2024
motty_kredyty norweskie

Premier Erna Solberg złamała przepisy przeciwepidemiczne podczas rodzinnego wyjazdu

Jak donosi NRK premier Norwegii podczas rodzinnego wyjazdu w okresie ferii zimowych, nie przestrzegała krajowych restrykcji. Do prywatnego poluzowania przepisów doszło w Geilo.

Wspólny obiad w rodzinnym gronie

Według doniesień norweskich mediów kilkanaście osób z najbliższego środowiska Solberg naruszyło przepisy przeciwepidemiczne podczas ferii zimowych w Geilo. Złamanie restrykcji polegało na zgromadzeniu, w którym wzięła udział niedozwolona ilość gości. 

Do naruszeń doszło dwukrotnie. Raz bez obecności pani premier. Rodzina zebrała się w piątkowy wieczór 25 lutego w restauracji, a Solberg z powodu problemów ze wzrokiem musiała udać się w tym czasie do lekarza w Oslo. Dzień później (26 lutego) norweska premier wróciła do Geilo i była obecna na kolejnej z kolacji. Rodzina premier spędziła tego wieczoru wspólnie czas w restauracji Hallingstuene. Łącznie w lokalu przebywało wtedy 14 osób. Dzień wcześniej – 13.

Jak donoszą właściciele restauracji, w lokalu zachowano należyte środki ostrożności i starano się przestrzegać rekomendowanego dystansu społecznego, dzięki posadzeniu gości przy osobnych stolikach. Na nich zaś znalazły się takie specjały jak pstrąg górski, baranina. Na deser zaserwowano specjał z płynnego marcepanu wraz z odpowiednio dobranymi winami.

W lutym krajowe zalecenia nie rekomendowały Norwegom podobnego sposobu spędzenia czasu. Prywatne imprezy w restauracjach były bowiem niedozwolone, jeżeli łączna ilość gości przekroczyła limit 10 osób.

Premier przeprasza za incydent

Erna Solberg oficjalnie przeprosiła za zaistniałą sytuację. Stwierdziła, że jako osoba odpowiedzialna za informowanie o nowych restrykcjach, powinna dawać dobry przykład społeczeństwu i lepiej orientować się w obowiązujących zasadach.

„Ale prawda jest taka, że ​​nie sprawdziłam wystarczająco dobrze zasad i dlatego nie zdawałam sobie sprawy, że kiedy rodzina wychodzi razem i jest więcej niż dziesięć osób, jest to w rzeczywistości uważane za wydarzenie” – powiedziała norweska premier.

Solberg przyznała się także do tego, że w sobotę wieczorem w ich mieszkaniu również przebywało 14 osób. Podkreśliła także, że jako „premier i jako osoba prywatna Erna” powinna była zachować się zupełnie inaczej.

Jak mówi norweska premier – „To o cztery osoby za dużo. Nie powinniśmy tego robić i powinnam była to powstrzymać. Nie zrobiłam tego i mogę tylko powiedzieć – przepraszam”.

- Polecamy -