Wedle ustaleń śledczych 35-letni Norweg był w posiadaniu około 300 skradzionych tożsamości. Wszystko po to, aby wyłudzić pieniądze w ramach państwowego programu pomocy dla pracowników, który stworzony został z myślą o kryzysie związanym z pandemią.
Łącznie 10 mln NOK
Prokuratura w Oslo przedstawiła Norwegowi oskarżenia, obejmujące łącznie dziewięć zakończonych oszustw i osiem prób dokonania oszustwa.
Oskarżony wyłudził łącznie 10 mln NOK od NAV w ramach programu świadczeń, który na celu miał pomoc osobom finansowo poszkodowanym kryzysem zdrowotnym.
Zamiarem Norwega było uzyskanie jeszcze 7 mln NOK, lecz ubiegła go podejrzliwość urzędników.
Według doniesień norweskich mediów mężczyzna mógł wykorzystywać nawet 300 skradzionych tożsamości, które należały do pracowników zatrudnionych w 11 różnych firmach.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Możliwe powiązania z siecią przestępczą
Według norweskiej policji jest to jedno z największych oszustw, powiązanych z pomocą materialną podczas pandemii wirusa SARS-CoV-2. Utrzymuje się, że po otrzymaniu pieniędzy od NAV mężczyzna przekazał znaczne sumy na rzecz sieci, która zajmuje się praniem brudnych pieniędzy.
Podejrzewa się w związku z tym, że nie działał on w pojedynkę i prawdopodobnie należał do zorganizowanej grupy przestępczej. Jak dotąd funkcjonariuszom udało się odzyskać jedynie 1 mln NOK.
Proces będzie miał miejsce w przyszłym miesiącu. Oskarżony tymczasowo znajduje się w areszcie i nie przyznaje się do winy.