Politycy Partii Centrum z całego kraju domagają się natychmiastowych i zdecydowanych obniżek cen paliw w Norwegii. Obecnie za litr benzyny w krainie fiordów trzeba zapłacić nawet 25 NOK.
Rekordowo wysokie ceny paliw w całej Europie
W wyniku rosyjskiej agresji na Ukrainę ceny paliw w całej Europie poszybowały gwałtownie w górę. Za litr benzyny w Norwegii trzeba obecnie zapłacić nawet 23-25 NOK.
Nigdy wcześniej w krainie fiordów ceny nie były w tej kwestii tak wygórowane. Według ekspertów cytowanych przez NRK – w lecie może być jeszcze drożej. Jak przewiduje profesor Øystein Foros z Norwegian School of Management – ceny mogą wtedy wynieść nawet 30-40 NOK za litr.
Jak powiedział w rozmowie z norweskimi mediami minister finansów – Trygve Slagsvold Vedum – „Ceny są za wysokie. Odnotowaliśmy wzrost, o którym nigdy nie myśleliśmy, że jest możliwy.
Co może zrobić norweski rząd?
Jak powiedziała w rozmowie z NRK kierowniczka ds. Komunikacji NAF – Camilla Ryste – „To dotyka zwykłych ludzi, którzy na codzień są uzależnieni od samochodu. Teraz rząd musi podjąć działania, zanim galop cenowy całkowicie wymknie się spod kontroli”.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Wśród wielu głosów w tej sprawie pojawiły się takie propozycje, jak na przykład obniżenie podatku od emisji CO₂, który w budżecie na 2022 rok został przez norweskiego premiera podniesiony o 28% – w przypadku sektora niekwotowego.
Inne propozycje to także obniżenie podatku VAT oraz usunięcie opłat za korzystanie z dróg. Jak na razie Storting oficjalnie nie zdecydował się na żaden z wyżej wymienionych środków.
Jak w tej sytuacji poradziła sobie Szwecja?
Szwedzki rząd przedstawił w poniedziałek szczegółowy pakiet wsparcia dla swoich obywateli, mający zaradzić wysokim cenom paliw. Jego łączny budżet wynosi 14 miliardów SEK i będzie miał za zadanie m. in. obniżyć podatek paliwowy.
Dodatkowo szwedzki rząd proponuje także wprowadzenie jednorazowej dotacji w wysokości 1 000 SEK dla wszystkich osób prywatnych, które posiadają samochód.