Najnowsze dane z nordyckiej giełdy energii Nord Pool zostały zaktualizowane na początku tego tygodnia. I niestety nie napawają nadzieją – według analityków zimą także może być naprawdę drogo.
Deficyt zasobów i wysokie ceny paliw kopalnych
Obecnie ceny prądu w południowej Norwegii oscylują wokół kwot, które musimy płacić za energię elektryczną zimą. Według analityków jest to dość ekstremalna sytuacja.
Jak wyjaśnia w rozmowie z NRK analityk z Volue Insight – Tor Reier Lilleholt – „Głównym powodem są niewielkie opady […]. Najpierw mieliśmy mroźną zimę z niewielkimi opadami […]. Od tego czasu lato jest przyjemne i bez wiatru. Skutkuje to deficytem zasobów […]”.

Innym powodem wysokich cen jest także wysoka cena paliw kopalnych na rynku europejskim i rosnące koszty związane z emisją dwutlenku węgla. Więcej na ten temat przeczytasz w jednym z naszych artykułów – Najwyższe ceny prądu w południowej Norwegii od 11 lat.
Czy to będzie naprawdę droga zima?
Jeśli jesień nie okaże się obfita w opady, Lilleholt obawia się, że ceny prądu podczas zimy także będą utrzymywać się na historycznie wysokim poziomie.
Jak powiedział – „Norwegia jest jednym z krajów na świecie, które zużywają najwięcej energii elektrycznej do ogrzewania, więc prawdopodobnie odczujemy to, gdy zrobi się chłodniej”.
Motty. Większa szansa na kredyt.
Zawnioskuj o kredyt gotówkowy lub refinansowy u nas.
„Jesteśmy narodem wrażliwym na wahania meteorologiczne. Dobrym tego przykładem są ostatnie dwa lata. Przeszliśmy od 0 do 100 w ciągu jednego roku” – podsumowuje Lilleholt.