Szczepienie dzieci w wieku 12-15 lat w Norwegii właśnie trwa. Nieletni mogą przyjąć szczepionkę jedynie w przypadku zgody obojga rodziców. Jednak jak pisze NRK – bardzo często ich opinie na ten temat nie są jednogłośne.
Rzecznik Praw Dziecka i szkoły próbują nakłonić niezdecydowanych rodziców
Jak mówi Elin Saga Kjørholt z norweskiego Rzecznictwa Praw Dziecka – „Niestety widzimy, że niektórzy rodzice nie mogą się zgodzić”.
Z reguły szkoły dzwonią do rodziców w celu uzyskania zgody na szczepienie ich dziecka. Praca ta jest bardzo czasochłonna i nie zawsze skuteczna.
Jak powiedział w rozmowie z NRK dyrektor jednej ze szkół w Kristiansand – Sverre Bjotveit – w jego placówce namawiano już kilkoro rodziców na to, by udzielili zgody na szczepienie ich dziecka.
Sprawa staje się najbardziej problematyczna, kiedy jeden z rodziców wyraża zgodę na szczepienie dziecka, natomiast drugi nie.
MOTTY. WIĘKSZA SZANSA NA KREDYT
Niejednokrotnie trudno jest także uzyskać zgodę od rodzica, który znajduje się za granicą lub nie utrzymuje kontaktu z dzieckiem. Gminy najczęściej próbują porozumieć się z taką osobą za pomocą poczty elektronicznej lub wiadomości SMS.
Przeszkodą także kwestie organizacyjne?
Wielu niezdecydowanych rodziców domaga się dokładniejszych informacji na temat szczepionek oferowanych ich pociechom.
Jak komentuje to Kjørholt – „Władze do spraw zdrowia muszą jak najszybciej przygotować informacje, aby dzieci i rodzice mogli podejmować dobre decyzje”.
Jednocześnie zwraca się uwagę na to, że mija czas potrzebny do podjęcia przez rodziców decyzji na temat szczepienia ich dzieci. A to powoduje presję. Wielu rodziców będzie chciało więcej czasu na rozważenie tej kwestii.
Przypomnijmy, że dzieci w wieku 12-15 lat jak na razie mogą otrzymać tylko jedną dawkę szczepionki przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. Może to jednak ulec zmianie. Więcej na ten temat pisaliśmy w jednym z naszych ostatnich artykułów – Szczepionki w Norwegii będą dostępne dla dzieci w wieku 12-15 lat.