W Norwegii najczęściej wykorzystywaną rybą w eksperymentach jest łosoś. Ten kraj znajduje się również w czołówce Europy, jeśli chodzi o badania na zwierzętach.
Ponad połowa wszystkich badań wykonywana jest na łososiach
Statystyki norweskiego Urzędu do spraw Bezpieczeństwa Żywności udowadniają, że w eksperymentach naukowcy zdecydowanie stawiają na łososie. W zeszłym roku do różnych badań wykorzystali co najmniej 1 700 000 sztuk tej ryby. Stanowi to 75% wszystkich zwierząt, które biorą udział w doświadczeniach.
Jakie są powody badań na łososiach?
Nie da się ukryć, że Norwegia to kraj, który od razu kojarzy się z rozmaitymi gatunkami ryb. Wśród nich bez wątpienia króluje łosoś. Jak naukowcy tłumaczą masowe wykorzystywanie właśnie tych ryb do badań? Według przedstawiciela jednego z ośrodków testy mają pomóc w dbaniu o dobry rozwój wszystkich ryb.
W naszej kulturze rzadko przejmowaliśmy się rybami. Traktowaliśmy je bardziej jak warzywa, ale w ostatnich latach dużo się zmieniło. – tłumaczy Tore Kristiansen, naukowiec z Instytutu Badań Morskich.
Jak eksperymentować, to na rybach
Norwegowie do badań użyli w 2020 roku łącznie 2 200 000 ryb, czyli poza łososiami, w eksperymentach wykorzystali około 500 000 sztuk innych gatunków. Taki wynik plasuje Norwegię na jednym z pierwszych miejsc wśród europejskich krajów wykorzystujących zwierzęta do badań.